leniuch102 leniuch102
309
BLOG

W dyby ich!

leniuch102 leniuch102 Gospodarka Obserwuj notkę 9

Jako uważny czytelnik prasy wiem, że obecnie w kraju panuje dyktatura, która poniewiera obywatelem, ale w szczegóności przedsiębiorcą. Korzystając z okazji chciałbym wystawić PT Urzędnikom dwie duże grupy przedsiębiorców do sponiewierania. Zasadniczo zwracałbym się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, ale nie od rzeczy byłoby też jakieś ABW czy CBŚ, a na końcu jakaś Kompania Antyterrorystyczna.
Okazjonalnie pływam i co pewien czas na dnie szuflady ląduje kolejny wodoodporny zegarek, który zapomniałem zdjąć przed wejściem do wody. Po kąpieli w morzu na wskazówkach zegarka rzekomo wytrzymującego 50 metrów zanurzenia potrafi wykrystalizować się sól. Mała strata, krótki żal, bo zwykle kupuję jakąś chińską nędzę, której połowę wartości stanowią bateryjka w środku i sylikonowy pasek.
Wpadłem na pomysł ozdobienia przegubu czymś odrobinę mniej żenującym, tzn niechińskim i niecałkiem plastikowym. Poprosilem panią o zegarek o czytelnym cyferblacie i nadający się do basenu i oto czego się dowiedziałem. Napis: "wodoodporny do 30 metrów" na pudełku w gwarancji określa się jako "bryzgoszczelny". "50m" - niby trochę lepiej, ale nie na tyle by w nim pływać. Dopiero "100 metrów" na to pozwala, ale, żeby być naprawdę spokojnym, należałoby kupić taki "dwustumetrowy".
Jeżeli powyższe praktyki nie są grandą w biały dzień, klamliwą reklamą, a w istocie - oszustwem, to już nie wiem, co jest.
Chyba tylko opaska fitness o nazwie IronMan. Jak wiadomo Ironman to popularna nazwa triathlonu, którego pierwszym etapem jest parę kilometrow kraulem po jeziorze. Niestety nie w opasce Ironman, w teorii wytrzymującej na dnie Śniardw, w praktyce - "bryzgoszczelnej".
Bodaj czy nie bezwstydniejsza orgia kłamstw trwa w sklepach fotograficznych. Po długim i bolesnym zgonie kliszy 35mm aparaty są wyposażane w eletroniczne matryce światloczułe o żenująco małych rozmiarach. Sprzedawcom nie chce przejsć przez gardło, że aparat ma matrycę np. 5 mm na 4 mm, dlatego rzuca jakiś "ułamek" podający przekątną matrycy w...  sam nie wiem w czym, bo fizyka nie zna dobrej interpretacji symbolu ' 1/2.5" '.
Poprzestańmy na tym, że taki zapis to pospolite oszustwo na miarze, za które nie tak dawno przekupień trafiał w dyby, gdzie pozostawał póki łobuzom nie znudziło rzucanie weń zgniłymi pomidorami.
Stosowne wysokie Urzędy poproszę o informację, kiedy będę mógł sobie porzucać w prezesów krajowych spółek renomowanych marek szwajcarskich i japońskich.

leniuch102
O mnie leniuch102

treści "osobiste": https://leniuch.home.blog/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka