leniuch102 leniuch102
261
BLOG

Kindle i zmierzch cywilizacji druku.

leniuch102 leniuch102 Technologie Obserwuj notkę 0

Zamierzałem dziś opisać Kindle Toucha, który przeszedł przez moje ręce jako kolejny (5?) czytnik zakupiony w Amazonie, ale znajomość z nim była zbyt krótka, żeby wyrobić sobie blade pojęcie. Zamiast bladego pojęcia mam tylko pierwsze wrażenie, pierwsze i niespecjalnie pochlebne. Kindle Toucha wyobrażałem sobie jako istotnie mniejszego skoro producent urżnął mu całą klawiaturę. Rzeczywiście jest ciut mniejszy, ale nie aż tyle, bo zachował całkiem szeroki i całkiem bezużyteczny panel. Do tego jest wyraźnie grubszy. Podejrzewam, że część elektroniki która w kindlu 3 schowana była pod klawiaturą została rozsmarowana pod ekranem i za panelem.
Sam ekran, który wcześniej niemal licował [1] z plastikiem obudowy, w Touchu jest wyraźnie cofnięty.

Pobieżny kontakt z touchem pozwolił mi docenić nienachalną elegancję "starych" kindli. Nowe, srebrzyste wykończenie wydaje mi się po prostu wiejskie (inaczej: przeszło agrotuning). Choć to pewnie kwestia przyzwyczajenia przeszkadzało mi w lekturze.
Po namyśle nie wydaje mi się, żeby trochę mniejszy rozmiar rekompensował stratę klawiatury. To prawda, nie używałem jej intensywnie, ale w podróży porządna klawiatura świetnie służy do pisania maili. Pisze się śmiesznie, ale skutecznie, o co trudno dziubiąc w nawet dużego smartfona.

Ale - i to zupełnie podstawowe i fundamentalne ale - czy pisanie maili, czytanie ich jak również pisanie i czytanie czegokolwiek ma jeszcze sens?
O tym w następnym odcinku, w którym rozwinę profetyczną wizję cywilizacji żywego słowa, gdziej czytaniem i pisaniem zajmuje się upośledzony margines.
Stay tuned.
____________
[1] ha! ojczysty, dodaj do ulubionych

leniuch102
O mnie leniuch102

treści "osobiste": https://leniuch.home.blog/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie